Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2012

Rycerze kontrrewolucji

Konserwatywna frakcja PO dała ostatnio o sobie znać. Poseł Żalek „zamraża” ustawę o in vitro i przygotowuje projekt dotyczący klauzuli sumienia dla farmaceutów, a minister Gowin sprzeciwia się podpisaniu konwencji Rady Europy o ochronie kobiet przed przemocą. Ta konserwatywna ofensywa jest jednak zupełnie niespójna. Sądzę, że najsłabszym punktem w argumentacji frakcji konserwatywnej jest kwestia klauzuli sumienia. Z zasady jestem przeciwnikiem łamania ludzkich sumień, a więc zmuszania ludzi do tego, co uznają oni złe lub zabraniania im robienia tego, co uznają za dobre. Klauzula sumienia jest z ducha liberalna. Sumienie nie może być jednakże jedyną regułą moralną, której jesteśmy posłuszni. Granicą mojej wolności jest wolność drugiego człowieka. Istnieją zatem pewne ogólne zasady, które uznają wszyscy ludzie dobrej woli, a więc ci, którzy deklarują przestrzeganie nakazów moralności. Jak jest relacja między sumieniem, a tymi ogólnymi zasadami moralności? Ludzie dobrej woli w w

O umieraniu

W świątecznym wydaniu Gazety Wyborczej (7-9 kwietnia 2012) ukazał się bardzo ciekawy tekst prof. Jana Hartmana pt. Przepraszam umieram , w którym autor stara się rozjaśnić pewne podstawowe kwestie etyczne, pojawiające się u kresu ludzkiego życia. Hartman próbuje sformułować prosty Elementarz końca życia – elementarz, z którym każdy z nas musi się jakoś zmierzyć. Staramy się zminimalizować realną obecność śmierci w naszym życiu. Śmierć oglądamy na co dzień na ekranie telewizorów i komputerów, czytamy o niej, to nie jest jednak do końca realna śmierć. Tę realną udało się nam schować w medycznych placówkach. Nie chcemy się z nią konfrontować, nie chcemy o niej rozmawiać, i w związku z tym zaniedbaliśmy śmierć: naszą i naszych bliskich. Sądzę jednak, że wraz ze starzeniem się społeczeństwa temat ten będzie do nas powracał. Umierać będą bowiem pokolenia ludzi przyzwyczajonych do wolności i stanowienia o sobie, które będą chciały decydować również o swojej śmierci. Jan Hartman w swoim tekś

Jednostka i statystyka

19 i 20 kwietnia 2012 na Uniwersytecie Harvarda odbędzie się siódma konferencja dotycząca etyki i opieki medycznej pt. "Życie zidentyfikowane vs. życie statystyczne. Etyka i polityka państwowa". Uczestnicy konferencji skupią się na analizie zjawiska, które silnie wpływa na kształt debaty dotyczącej powinności i konkretnych decyzji w sferze życia publicznego. Zjawisko to polega na większej skłonności niesienia pomocy i ochrony przed ryzykiem w przypadku osób, które są "zidentyfikowane" , niż w przypadku osób będących realnym, bądź potencjalnym "składnikiem" statystyki. Przykładem, przywoływanym przez organizatorów jest wypadek chilijskich górników, który miał miejsce w 2010 r. Możliwość identyfikacji górników sprawiła, że zdarzenie przyciągnęło zainteresowanie światowych mediów. Nikt nie wahał się przy tym, czy należy podejmować akcję ratunkową, której koszty wyniosły miliony dolarów. Tymczasem jednocześnie nikt nie zamierza wydawać podobnych sum na in